Rok 2020 powoli kończy swoją służbę. Już Wielkanoc pokazała, że święta w tym roku będą mocno specyficzne. Wigilia spędzona po kilka osób i godziny policyjne po świętach…
Czas na sylwestra, który też będzie spędzany w małych skupiskach, przeważnie przy spuszczonych roletach i po przemycaniu imprezowiczów w bagażnikach samochodów ?
Niemniej jednak wieczór sylwestrowy odbędzie się. Jak to zawsze mawiam : w życiu i podczas warsztatów gotowania podstawą imprezy jest dobra muzyka, zimne napoje i dobre jedzenie. Wtedy z automatu klimat sam się wytworzy. Poniżej przedstawię trzy moje ulubione szlagiery imprezowe, które dzielnie pilnowały, aby goście wyszli szczęśliwi i najedzeni z prywatki.
Roladki z indyka nadziewane serem pleśniowym i oliwkami.
4 porcje:
400g fileta z indyka (z braku można użyć kurczaka)
80g sera camembert (można użyć każdy ulubiony smak)
40g oliwek zielonych lub czarnych
Dwie szczypty żelatyny
30g czerwonej papryki marynowanej lub świeżej
5 ml smakowej oliwy z oliwek lub oleju
Sól, pieprz, tymianek (najlepiej świeży), papryka wędzona w proszku
Narzędzia: tłuczek do mięs, fola przeźroczysta, folia ameliniowa,
Wykonanie:
Indyka oczyścić z błon, rozklepać na bardzo cienkie plastry, jedynie uważamy, aby nie zrobić w nim dziur. Przyprawiamy i posypujemy żelatyną, rozklepujemy wilgotnymi rękami. Rozkładamy w poprzek cienkie paski sera, papryki, na to oliwki pokrojone w połówki. Delikatnie rolujemy, przyprawiamy z wierzchu, posypujemy tymiankiem i papryką mieloną. Zawijamy w natłuszczoną folię. Pieczemy w zależności od grubości rolady. Przy małej roladce poleca, 180°c przez około 35 min. Wystudzamy, odwijamy z folii, kroimy i rozkładamy.
Strogonow wołowy a’la pewien hotel 🙂
4 porcje
600g ładnego udźca wołowego
150g cebuli
150g pieczarek
50g łoju wołowego lub oleju roślinnego
30g musztardy
80ml śmietany 30%
40 ml ubitej śmietany 30%
160g papryki świeżej
20g kaparów
80g koncentratu pomidorowego
60g masła
60g mąki pszennej
100ml wina czerwonego
Sól, pieprz
Przygotowanie:
Udziec oczyścić z błon, pokroić w drobne podłużne paski. Zazwyczaj określam ten styl krojenia jako na tyle drobne paski, aby nie spadały z łyżki i były mało problemowe podczas wkładania ich do ust. Tutaj mamy dwie opcje, możemy wcześniej marynować mięso w musztardzie. Czyli mieszamy paski mięsa z musztardą i trzymamy je w chłodnym miejscu przez około 12h. Plusem jest to, że mięso ładnie kruszeje. Minusem natomiast, że ciężko je się później smaży, ponieważ jest mocno wilgotne. Ja przeważnie wolę ładniej podsmażyć, niż marynować w musztardzie, ale jak kto woli . Na kursach gotowania największy nacisk kładę na to, aby potrawy były smaczne, jaką drogą do tego dojdziemy to osobista sprawa każdej kucharki i każdego kucharza. Resztę dodatków rozdrabniamy i zaczynamy smażyć.
Istotne jest, aby smażyć wszystko na patelni w małych partiach. Ma to się smażyć zamiast gotować. Każdą partie przerzucamy do garnka. Aby przyśpieszyć proces, smażymy wpierw mięso, zalewamy je wodą i gotujemy. Jest ono najtwardsze, więc potrzebuje najwięcej czasu. Po kolei smażymy składniki, przedostatni dodajemy koncentrat i smażymy go do zmiany koloru na ciemniejszy, opłukujemy wodą lub kończymy pieczarkami, kiedy puszczą wilgoć, oczyszczą patelnie ze smaku. Dodajemy do wszystkiego wino i gotujemy do miękkości pod przykryciem.
Kiedy już mięso zmięknie, dodajemy śmietanę, musztardę do smaku, kapary i zagęszczamy zasmażką z mąki i masła. Całość doprawiamy finalnie solą i pieprzem. Po zagęszczeniu uważajcie, aby się nie przypalił.
Podajemy z pieczywem i odrobiną śmietany na górze.
Kultowe ciasto z galaretką ananasową mojej mamy
Nie ma świąt i ważnych uroczystości bez tego wypieku w naszym domu ?
Składniki:
Warstwa wierzchnia:
100g ananasa z puszki w kostkę
2 x galaretka cytrynowa
Warstwa środkowa:
250 g serka homogenizowanego
50g rodzynek
1 x galaretka cytrynowa
Spód:
3 jajka (osobno biała, osobno żółtka)
60g cukru drobnego
60g masła
80g mąki pszennej
Sok jabłkowy 0,5l
Wykonanie:
Ubijamy białka, dodajemy cukier, jak już się rozpuści dodajemy żółtka, rozpuszczone, ale chłodne masło i na koniec mąkę. Pieczemy w 160°c przez około 30 min, do suchego patyczka. Wystudzamy, wycinamy i wkładamy z powrotem do foremki, jeśli wyrosło na całą wysokość, to zostawiamy ½ ciasta, a resztę (i chyba to było moje ulubione) dajemy ukochanej rodzinie na pożarcie. ponczujemy sokiem jabłkowym, na górę dajemy serek homogenizowany zmieszany z rozpuszczoną galaretką cytrynową. Tutaj nie sugerujemy się opisem, galaretkę moczymy w zimnym soku jabłkowym w stosunku 1:5, zagrzewamy do prawie wrzenia, studzimy i mieszamy z serkiem i rodzynkami. Wylewamy wszystko na biszkopt, dajemy do stężenia, rozkładamy na górę ananasa i zalewamy całość tężejącą galaretką wykonaną wedle przepisu na opakowaniu 🙂 Czekamy aż wszystko stężeje, kroimy i delektujemy się przepisem na ciasto pełne miłości.
Życzymy smacznego i do zobaczenia w nowym roku w naszej szkole gotowania 🙂